piątek, 19 kwietnia 2013

imagine z Niall'em #1

(06.07.2012)*


Sobota. Cały dzień pada. Jesteś wkurzona, bo na dodatek odwołali koncert Twojego ukochanego zespołu, więc siedzisz przed kompem i piszesz z kumpelą na twitterze. Nagle zauważasz tweet Niall'a o treści: "właśnie jestem w Polsce, stoję sobie przed tym blokiem". Patrzysz na zdjęcie pod tweet'em Niall'a i widzisz blok, w którym mieszkasz. Nie umiesz ogarnąć swojego szczęścia. Idziesz na balkon i wydzierasz się:
- Ludzie, Niall z One Direction stoi pod blokiem!
- Wiem, że tu jestem! - woła Niall.
- Co ty robisz w Polsce?
- Właściwie to przyjechałem do Ciebie.
- Do mnie?!
- Taaak... Pisałaś na twitterze, że zapraszasz mnie na bigos, więc wypadało przyjechać. To wpuścisz mnie do środka, (t.i.)?
- Pewnie!
Biegniesz na dół i zaprowadzasz chłopaka na górę.
- Masz bardzo ładne drzwi.
- Dzięki. Są z drewna.
Śmiejecie się. Idziecie do kuchni i nakładasz mu bigos.
Długo rozmawiacie. W pewnym momencie zauważasz, że Horan jest ciągle w ciebie wpatrzony.
- (t.i.), masz takie piękne paczydła...
- Nie tak piękne jak twoje..
Uśmiechacie się do siebie. Nagle Niall wybiega z mieszkania. Myślisz, że uciekł i zrobiło Ci się przykro. Idziesz do swojego pokoju.
Ktoś puka do drzwi.
- Otwarte! - wołasz.
Odwracasz wzrok od ściany i widzisz blondyna z gitarą, który zaczyna śpiewać piosenkę o tym, jak bardzo kocha bigos, ale jeszcze bardziej Ciebie. Kiedy Nialler kończy repertuar wstajesz, biegniesz do niego i rzucasz mu się na ramiona. Horan Cię całuje i oficjalnie zostajecie parą. Idziecie na balkon i razem śpiewacie jego piosenkę o bigosie.

* - data opublikowania na starszym blogu. Pierwsze trzy (włącznie z tym) imagines były publikowane szybciej, za czasów, gdy miałam jeszcze blog na onecie, jednak nie pamiętam daty tamtych publikacji.

via. Puzel

1 komentarz: