sobota, 20 kwietnia 2013

imagine z Harrym #3

(29.08.2012, część pierwsza)

Jest piątek, ładna pogoda, a w poniedziałek niestety musisz już iść do szkoły, bo wakacje dobiegają końca. Chcesz wykorzystać te ostatnie dni wolnego. Wybierasz się z kumpelami na pizze. Nie miałyście pomysłu na jakiś inny obiad. Kupiłyście jeszcze pepsi, po czym usiadłyście przy niewielkim drewnianym stoliku, stojącym przy wielkim szklanym oknie. Długo czekałyście na Wasze zamówienie. W międzyczasie przeglądałyście tweety na twitterze, rozmawiałyście na różne tematy i patrzałyście przez okno.
- OMG! To Harry Styles! - krzyknęłaś w pewnym momencie i wybiegłaś z budynku.
Hazza słyszał Twoje piski i okrzyki radości. Pobiegł w Twoim kierunku, przytulił Cię i powiedział:
- Cześć, kochanie!
Zaśmialiście się.
- Masz ochotę zjeść pizzę ze mną i moimi znajomymi?
- Z przyjemnością!
- To wejdźmy do środka.
- Ok. - uśmiechnął się.
Weszliście do pizzerii i usiedliście przy stoliku, przy którym przedtem siedziałaś ze znajomymi. Oczywiście nie obyło się bez pisków. Harry dał Wam autografy, a gdy poprosiłyście go o zdjęcie - powiedział, że po zjedzeniu pizzy pójdzie z Wami do parku i zrobicie sobie kilka zdjęć z nim. Byłyście tak podekscytowane i szczęśliwe oczywiście! Kelner przyniósł na stół pizzę. Zaczęliście jeść.
Kiedy skończyliście konsumować "obiad" - poszliście do parku i, tak jak obiecał Loczek, zrobiliście sobie z nim trochę zdjęć... no, może więcej niż trochę. Po skończonej mini sesji, do Harry'ego przyszedł sms.
- To Zayn - powiedział.- Muszę już iść, mamy wywiad.
Włożył Ci coś do kieszeni i poszedł.


(17.02.2013, część druga)

Dopiero pod wieczór, gdy byłaś już w domu, przypomniałaś sobie o tajemniczym "czymś", wciśniętym przez Harry'ego do Twojej kieszeni. Automatycznie włożyłaś do niej rękę i wyciągnęłaś malutkie zielone pudełeczko o okrągłym kształcie. Otwarłaś je. Twoim oczom ukazała się kartka, a pod nią...? Chwila prawdy... Folia bąbelkowa! Już chciałaś rzucić się do pstrykania folią, gdy doszło do Ciebie, że może Ci się jeszcze przydać, więc wzięłaś się za czytanie tego, co napisano w liściku:

Hej, pisałem to jeszcze gdy byłem w domu. Wiedziałem, że dzisiaj się spotkamy (obserwuję Cię na twitterze z innego konta). Zostawiam Ci swój numer telefonu na odwrocie kartki. Zadzwoń, proszę.
Hazzzzzz♥


Siema, tu ja. Przejmuję tą część listu. Harry to niewyżyta stuletnia bestia, która tylko czeka na takie  stworzenia jak Ty.
Ten, Którego Imię Można Wymawiać...


Lubię bigos.
Mąż Każdej Lodówki.


Cześć, oni obaj są niewyżyci.
Ten Zły.


Na zgniłe marchewki Louis'a! Z kim ja żyję!
Jedyny porządny.


Odwróciłaś kartkę, wystukałaś numer Loczka i nacisnęłaś na zieloną słuchawkę...

via. Puzel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz